Tag Archives: copywriting w praktyce

Jak napisać skuteczną ofertę handlową?

Rosnąca konkurencja na rynku sprawia, że coraz większą wagę trzeba przyłożyć do napisania oferty handlowej lub zaproszenia do współpracy. Zamawiający zasypywany różnego rodzaju propozycjami może wybrać tylko jedną, co najwyżej kilka z nich. Tylko jak się wybić wśród konkurencji i wzbudzić zainteresowanie?

Podobnie jak przy bezpośrednim spotkaniu, również w przypadku ofert na zrobienie dobrego wrażenia ma się dosłownie chwilę. A oznacza to ni mniej, ni więcej tylko tyle, że oferta musi dobrze wyglądać, żeby ktokolwiek chciał ją przeczytać. oferta1 (1)Oprócz papieru firmowego (czyli tzw. „filmówki”, zawierającej dane firmy, często również jej logo lub motto) opracowania wymaga także treść i zdjęcia. Proste formatowanie tekstu, podzielenie go na akapity, zrobienie wcięć oraz ramek przy zdjęciach to kilka z prostych trików, które każdy może wykonać samodzielnie. Warto zwrócić uwagę na kolorystykę, by oferta handlowa była utrzymana w tym samym tonie (barwę dobiera się najczęściej do identyfikacji wizualnej firmy).

Drugim etapem prac nad ofertą, zaproszeniem do współpracy lub inną oficjalną korespondencją biznesową jest tekst. Tutaj mamy znacznie większe pole do popisu, podstawowym warunkiem jest jednak poprawność treści. Pojawiające się (nierzadko!) błędy ortograficzne, gramatyczne, stylistyczne lub niezrozumiałe zdania przeczące zasadom logiki znacznie obniżają skuteczność przekazu. Podobnie działa zawiły sposób pisania – kiedy klient musi zastanawiać się „o co tak właściwie chodzi”, szanse powodzenia maleją prawie do zera. Takie zaproszenia do współpracy najpewniej szybko wylądują w koszu.

oferta1 (2)Treść oferty powinna być przejrzysta i jasno musi z niej wynikać co chcemy zaoferować i czym się to charakteryzuje (jakie ma parametry, właściwości, specyfikę itp.). Dobrze widziane jest również zamieszczenie informacji dotyczących samej współpracy, takich jak np. warunki płatności, zamówienia, terminy realizacji. Generalnie obowiązuje zasada im krócej tym lepiej – nikt przecież nie ma czasu na czytanie wielostronicowych epopei… Jednak są sytuacje, kiedy bardziej rozbudowana oferta handlowa jest konieczna (np. gdy prezentuje poszczególne produkty, katalog zdjęć z wykonanych prac, szczegółowe specyfikacje itp.). Jeśli jednak oferta handlowa ma spełniać rolę tej pierwszej „zaczepki”, która doprowadzi do nawiązania współpracy, często wystarczy klasyczna strona A4.

Copywriter a szybkość pisania na komputerze

Zawsze mnie zastanawiało z jaką maksymalną prędkością można pisać na klawiaturze. Przyznacie, że umiejętność szybkiego pisania na klawiaturze to jedna z cech, które copywriter powinien posiadać – mogą one znacznie zwiększyć efektywność jego pracy. Przekopałam wiec Internet w poszukiwaniu informacji o średniej prędkości stukania w klawisze. Niestety, nie udało mi się znaleźć jednoznacznych wyników – zależą one od zbyt wielu czynników.

  • Po pierwsze, ważny jest język – polskie „ogonki” wpisuje się znacznie dłużej niż tekst angielski.
  • Do angielskiego tekstu jest również dostosowany układ klawiatury.
  • Kolejnym czynnikiem jest trudność tekstu – im bardziej skomplikowany, tym prędkość pisania jest niższa.
  • Wszystkie testy robione są na podstawie prędkości przepisywania określonego tekstu  (a więc bez zastanawiania się nad tekstem i planowania go, które w pracy profesjonalnego copywritera są niezbędne) i nie uwzględniają automatycznych poprawek, które dokonuje Word ( już od wielu lat nie piszę „się” tylko „sie” – tak jest szybciej, a Word poprawia mi ogonek).

Udało mi się znaleźć ciekawą stronkę, gdzie na podstawie tekstu z Nonsensopedii można spróbować swoich sił. Program ocenia poprawność i szybkość pisania (LINK).

Nie należy jednak popadać w przesadę. To, że ktoś pisze bezwzrokowo, wszystkimi palcami nie robi jeszcze z niego copywritera. Szybkość pisania nijak nie przekłada się bowiem na jakość i merytoryczną wartość tekstów. Chociaż jak ktoś profesjonalnie zajmuje się pisaniem tekstów na zlecenie to raczej szybkie wstukiwanie znaków ma opanowane…

Copywriting – teksty próbne: pisać czy nie?

Oferujemy swoje usługi jako copywriter w odpowiedzi na konkretne ogłoszenie, chwilę później pojawia się w naszej skrzynce mail, z prośbą o napisanie tekstu próbnego, który ma zweryfikować nasze umiejętności. Takich maili często przychodzi nawet kilka dziennie. Czy jest sens pisać darmowe teksty bez żadnej pewności, że otrzyma się zlecenie?

Pisać czy nie pisać – oto jest pytanie

Jeżeli chcemy przynajmniej mieć cień szansy na to, że dostaniemy to zlecenie, to zdecydowanie tak. Zleceniodawca po prostu wybierze z tych osób, które odeślą teksty. Nie pomaga wówczas podsyłanie w odpowiedzi portfolio copywritera i wskazywanie naszych prac w sieci. Kluczowe jest napisanie tekstu dokładnie na zadany temat i dokładnie dopasowanego do oczekiwań zamawiającego. Jeżeli trafimy na firmę, która szanuje pracę copywritera, za napisany tekst (bez względu na to kto zostanie wybrany finalnie do wykonania zlecenia) mamy szanse otrzymać wynagrodzenie, zgodnie z zaproponowaną stawką. W Polsce to jednak wciąż rzadkość (chociaż już mi się kilka razy zdarzyło).

Co jednak zrobić jeśli firma jasno pisze, że nie zapłaci? W tej sytuacji jest jak z paleniem – wybór należy do ciebie. Jak akurat masz trochę wolnego czasu lub zlecenie jest dla ciebie atrakcyjne z innych przyczyn, wówczas trzeba zacisnąć zęby i napisać tekst charytatywnie. Pół biedy jeżeli piszesz za darmo raz na jakiś czas. Gorzej, jeśli pojawia się kilka, kilkanaście takich „ofert” w tygodniu. Wówczas nie pozostaje nic innego, jak wybrać te najbardziej interesujące, a reszcie podesłać portfolio. Może jakby od wszystkich zamawiający otrzymał maila z informacją „chętnie napiszę próbny tekst za uzgodnioną stawkę, a na razie przesyłam portfolio” dałoby mu to do myślenia, że praca copywritera nie różni się niczym od innych zawodów? Przecież kupując chleb nie każe sobie odkroić piętki na spróbowanie, a wsadzając do koszyka słoiczek nutelli nie odkręca go, żeby polizać słodki krem i sprawdzić, czy mu „spasuje” do bułki. Dlaczego więc takich samych zasad nie zastosować do zleceń dla copywriterów?

Ile zarabia copywriter?

ile zarabia copywriterPytanie, które wielu stawia sobie na samym początku kariery copywritera. Dobre pytanie, niestety takie, na które nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Aż chciało by się powiedzieć „to zależy”, bo czynników, które wpływają na wynagrodzenie copywritera jest mnóstwo:

  1. Po pierwsze – praca zawodowa, czy dorywcza? Jeżeli zawodowo zajmujesz się czymś innym, a copywriterem jesteś „po godzinach” to oczywiste jest, że nie możesz zarobić tyle, co osoba, która na pisanie poświęca cały swój czas.
  2. Po drugie – czym możesz się pochwalić, czyli referencje copywritera i polecenia od innych osób. To bardzo ważna informacja dla tych, którzy rozważają, czy cię nie zatrudnić. Jeżeli możesz udowodnić, że już wcześniej mierzyłeś się z podobnymi zadaniami i udało ci się je zakończyć tak, że klient był zadowolony, szanse na dobre zarobki wzrastają.
  3. Po trzecie – czy na pewno umiesz dobrze pisać? Klient chce mieć pewność, że dostanie to co ma na myśli, ale sam nie potrafi tego przelać na papier. Poszukuje więc podobnych tekstów, chciałby zobaczyć jak są napisane i czy jest to przynajmniej blisko tego, czego szuka. Portfolio copywritera to przydatna rzecz, zwłaszcza, gdy poszukiwana jest osoba z doświadczeniem. Wiadomo, że początkujący biorą mniej.
  4. Po czwarte – z kim współpracowałeś? Kto był twoim klientem? Czy piszesz bezsensowne teksty pod SEO i na zaplecza po 1 zł za sztukę, czy być może zaufały ci duże firmy i znane marki? Lista klientów z którymi współpracujesz mówi dużo o tobie i twoich tekstach.
  5. Po piąte – co oferuje konkurencja, czyli jak bardzo zależy copywriterom na otrzymaniu danego zlecenia? Im większa konkurencja, tym niższe ceny – to one często są najważniejszym kryterium wyboru pisarza.
  6. Po szóste – jakość pracy. Pierwsze wrażenie ważna rzecz… Jeżeli przesłane przez ciebie próbne teksty są niechlujne, pełne błędów, literówek itp. to nie licz na dobrą cenę.
  7. Po siódme – ile działasz w branży? Początkujący raczej nie mają szans na dobre zarobki. Po prostu – doświadczenie jest cenie.
  8. Po ósme – czy jesteś widoczny? Czy wszystkie osoby, które chciałyby coś znaleźć na twój temat mogą to zrobić? Dobra strona z danymi, portfolio copywritera, z doświadczeniem i realizacjami to podstawa. Już na jej podstawie można ocenić profesjonalizm, język i styl. Im lepsze wrażenie tym większe prawdopodobieństwo lepszego zarobku.
  9. Po dziewiąte – dyspozycyjność i czas. Terminy terminami, ale większość osób chce mieć teksty jak najszybciej, a czasami nawet „na wczoraj”. Czy jesteś dyspozycyjny i będziesz miał czas, żeby je zrealizować? Za ekspresową usługę można wziąć więcej.
  10. Po dziesiąte, kluczowe – na ile się cenisz? Zgłaszasz się do realizacji zleceń za 1 zł? Nie licz na to, że ktoś zapłaci więcej. To, na ile cenisz swój czas i umiejętności przekłada się na cenę, którą finalnie uzyskujesz.

Profesjonalny copywriter?

Kolejna część opowieści o tym „jak cię widzą, tak cię piszą”. Tym razem problem dotyczy zbyt szybkiego kopiowania treści zgłoszenia się do realizacji zlecenia.

Przykład z jednego ze znanych portali ogłoszeniowych. Cóż, umieszczony tekst świadczy o profesjonalizmie copywritera i działalności raczej masówkowej, czyli zgłaszam się do wszystkiego jak leci. Każdemu zdarzają się błędy, ale wypada przynajmniej przeczytać to, co się wcześniej napisało – czy napisanych tekstów ten copywriter również nie czyta? Aż strach pomyśleć co można w nich znaleźć…

To kolejna przyczyna dla której pisanie treści warto powierzać profesjonalnym copywriterom, a nie osobom przypadkowym.

(Kliknij w obrazek żeby zobaczyć w lepszej rozdzielczości)

profesjonalizm copywritera?

Nie podejmę się zlecenia (brakuje Chęt-). Skoro się pani nie podejmie, to po co się zgłasza?

Dlaczego warto zatrudnić profesjonalnego copywritera?

Chociażby po to, by uniknąć takich” kwiatków” na oficjalnej stronie firmy.

Biedne pociągi doznają opóźnień… Strona PKP 🙂

copywriter potrzebny od zaraz!

Jak wycenić pracę copywritera?

Wycena zlecenia dokonywana przed jego rozpoczęciem często jest wiążąca dla copywritera. Jak dokonać jej tak, by później nie żałować?

Metod wyceniania jest tyle ile ludzkich pomysłów na rozliczanie prac. Najczęściej stosowanymi jest rozliczenie całkowite lub za znaki.

  • Rozliczenie całego projektu to odgórnie założona na starcie zlecenia kwota za wszystkie działania copywriterskie związane z projektem. Żeby jednak nie okazało się później, że ilość tekstu pęcznieje, a kwota nie bardzo, warto zebrać wszystkie informacje niezbędne do oceny ilości pracy i określić wytyczne poszczególnych tekstów, takie jak np. tematyka, długość, charakter, styl, termin realizacji itp. Copywriter powinien następnie oszacować, ile zajmie mu napisanie takiej ilości znaków i na tej podstawie wycenić całość.
  • Rozliczenie za znaki – pozwala przedstawić szacunkową kwotę zlecenia na jego starcie (uwzględniającą określone parametry tekstów), a rozliczyć je według rzeczywistej ilości znaków, które powstaną w trakcie pisania. Tutaj warto zwrócić uwagę na to, czy znaki liczymy ze spacjami, czy bez nich. Często zdarzają się również rozliczenia za wyrazy (słowa). O pomyłkę nietrudno…

Tą pierwszą metodę preferują często zamawiający – oznacza to dla nich niezmienną, konkretną kwotę, którą będą musieli zapłacić. Mają jasność co do kosztów projektu. Druga metoda jest „bezpieczniejsza” dla copywritera – dzięki niej łatwiej oddać rzeczywisty wkład pracy w teksty i zabezpieczyć się przed domawianiem coraz to nowych treści przez zamawiającego.

Wizytówka copywritera

Wiele osób piszących dorywczo (lub nie daj Boże!) zawodowo teksty na zlecenie nie zdaje sobie sprawy, że pierwszym sprawdzianem ich umiejętności nie będzie tekst napisany na zamówienie lub portofolio (jeżeli takowe mają), ale tekst ogłoszenia, które zamieszczają w odpowiedzi na ofertę. Już na tym etapie potencjalny klient może sprawdzić umiejętności pisania, poprawność językową, stylistyczną i znajomość ortografii, gramatyki oraz frazeologii języka polskiego. Niejednokrotnie można również zweryfikować cechy, których klient poszukuje. Oto przykładowe ogłoszenie, kończące się zdaniem: zlecenie jest pilne, więc proszę o kontakt osoby rzetelne i terminowe.

I zgłoszenie jednego z wykonawców – rzetelnego, terminowego i solidnego (?)rzetelny copywriter?Tano i solidnie. Ktoś by go wybrał?

Zalety pracy copywritera – freelancera

Napisano na ten temat grube tomy, jednak całkiem inaczej wyglądają teoretyczne rozważania, a całkiem inaczej rzeczywiste bycie freelancerem. Trudno też jednoznacznie określić, co jest wadą, a co zaletą – to rzecz bardzo indywidualna.

Decyzja o freelancingu to przede wszystkim zmierzenie się ze sobą. Trzeba być doskonale zorganizowanym (najczęściej robi się za pisarza, sekretarkę, informatyka i księgową w jednym), świetnie zarządzać czasem i potrafić się automotywować. Już nie ma szefa, który każe coś zrobić w określonym terminie i będzie wymagał wykonania określonych zdań. Freelancer sam sobie jest „sterem i okrętem” i sam decyduje o terminach i ilości zleceń. To wymaga zacięcia i … lubienia swojej pracy. Inaczej szybko pojawia się zniechęcenie i zmęczenie, a wraz z nim – koniec kariery wolnego strzelca.

Kolejną rzeczą, nad którą musi pracować copywriter – freelancer to bogate portfolio i referencje. Chociaż w internecie roi się od ofert studentów i innych osób gotowych pisać teksty za 1zł, to utrzymanie się z działalności freelancerskiej wymaga zarabiania na nich trochę więcej. Portfolio copywritera jest jego wizytówką, pokazuje klientom – to potrafię, tak piszę. Dobrze przygotowane może przyciągnąć nowych klientów i przekonać tych niezdecydowanych. Referencje copywritera potwierdzają rzetelność, terminowość i skuteczność pracy – dla potencjalnych klientów są informacją, że już ktoś inny wcześniej przetestował tego człowieka i się na nim nie zawiódł. W działalności pomaga również szeroka baza kontaktów – polecenia od zadowolonych klientów lub od znajomych to spora część zleceń na późniejszym etapie.

Ja najbardziej w pracy copywritera- freelancera cenię sobie nienormowany czas (który pozwala mi elastycznie podchodzić do pisania) oraz możliwość pracy w domu (unikam tracenia czasu na dojazdy, jestem cały czas u siebie i oszczędzam na wynajmie biura). Znacznie fajniej pisze się z mruczącym kotem na kolanach, niż w bezpłciowym boksie, w szumie telefonów i głosów. Ale to wszystko to kwestie indywidualne, więc miłośnicy open space pewnie się ze mną nie zgodzą.

Skuteczna reklama

W czasach, kiedy reklamy atakują ze wszystkich stron, najważniejszy nie jest pomysł na reklamę, ale pomysł jak sprawić żeby reklama została zauważona. Ciekawy przykład znalazłam ostatnio w skrzynce pocztowej. Trochę czasu upłynęło, a ja musiałam przeczytać całość, żeby się zorientować, co „nie grało” mi na pierwszy rzut oka. Pewne jest to, że większość ludzi zabrała ją do domu i przeczytała – na skrzynce nie było żadnych odłożonych karteczek. Kreatywnie i ciekawie – dobry wpis do portfolio copywritera.

 skuteczna reklama - forma, nie treść czyni cuda